Betis przyjeżdża z pewnością siebie po przekonującym zwycięstwie 2–0 w derbach z Sevillą, ale stawienie czoła Barcelonie to zawsze zupełnie inny rodzaj wyzwania. Liderzy ligi są w jednym z najsilniejszych etapów sezonu, a kilka kluczowych rozwinięć taktycznych pod wodzą Hansi Flicka sugeruje, że Barça staje się coraz bardziej kompletnym i trudnym do rozbicia zespołem.
Dlaczego Barcelona ma przewagę
Jednym z największych powodów do optymizmu wokół Barça jest defensywna ewolucja Lamine Yamala. Jego występ przeciwko Atlético był nie tylko jego najlepszym w sezonie - to był dokładnie ten rodzaj dojrzałości defensywnej, którego Flick domagał się od miesięcy. Yamal zakończył ten mecz z większą liczbą odbiorów i przechwytów niż nawet Pedri, co pokazuje, że staje się wszechstronnym skrzydłowym, który przyczynia się we wszystkich fazach. Kiedy jeden z najgroźniejszych graczy ofensywnych Barcelony staje się również niezawodnym obrońcą, cały zespół staje się znacznie bardziej zrównoważony.
Kolejnym dużym krokiem naprzód jest pojawienie się Gerarda Martín jako naturalnego lewego środkowego obrońcy. Po przybyciu dwa lata temu i spędzeniu czasu w drużynie rezerw, Martín jest teraz bezproblemowo zintegrowany z pierwszym zespołem. Jego lewonożność pozwala Barcelonie skuteczniej prowadzić piłkę z tyłu, jednocześnie uwalniając Kubarskiego do gry w preferowanej roli prawego środkowego obrońcy. Flick szukał dokładnie tego rodzaju rozwiązania strukturalnego, a jego wpływ jest już widoczny w stabilności i budowie gry Barça.
Prognoza: Barcelona wygra
Z poprawiającą się strukturą defensywną, kluczowymi graczami w formie i ogólnym impetem po swojej stronie, Barcelona przystępuje do tego meczu jako wyraźny faworyt. Betis jest zdolny, zwłaszcza u siebie, ale goście wyglądają na taktycznie i mentalnie ostrzejszych na tym etapie sezonu.























