Na Ullevaal Stadion w Oslo 13 listopada 2025 roku Norwegia podejmuje Estonię w eliminacjach do Mistrzostw Europy, co powinno jeszcze bardziej podkreślić dominującą kampanię Norwegów. Gospodarze są już w nieodpartej formie i traktują to spotkanie jako ostatni sprawdzian przed decydującą wizytą we Włoszech później w tygodniu.
Bezlitosny impet Norwegii
Kampania kwalifikacyjna Norwegii była niczym innym jak spektakularna. Drużyna Ståle Solbakkena odnotowała dziewięć kolejnych zwycięstw, zdobywając w tym czasie 35 goli - prawie cztery na mecz w średniej. Tylko w tej grupie zdobyli maksymalną liczbę punktów w sześciu meczach, z oszałamiającą różnicą bramek 29–3. Erling Haaland nadal przewodzi atakowi z nieustępliwą efektywnością, wspierany przez kreatywność i kontrolę Martina Ødegaarda w pomocy. Nawet przy prawdopodobnej rotacji, głębia i spójność ataku Norwegii czynią ich przytłaczającymi faworytami do przedłużenia serii zwycięstw u siebie.
Estonia w trudnej sytuacji, ale dumna
Estonia przystępuje do tego meczu z niewieloma celami poza dumą. Zaledwie jednym zwycięstwem - 3–2 na wyjeździe przeciwko Mołdawii - znalazła się w dolnej części grupy. Mężczyźni Thomasa Häberliego będą próbowali powstrzymać Norwegię i utrzymać wynik w rozsądnych granicach, podobnie jak zrobili w czerwcu, kiedy przegrali tylko 0–1 w Tallinie. Organizacja defensywna będzie ich priorytetem, chociaż siła ognia Norwegii i atmosfera na stadionie stawiają przed nimi zupełnie inne wyzwanie.
Prognoza: 4–0 dla gospodarzy
Wszystko wskazuje na kolejne wygodne zwycięstwo Norwegii. Ich rytm ataku, pewność siebie i wyższa jakość we wszystkich strefach boiska czynią ich niemal pewnymi zwycięzcami. Zaangażowanie defensywne Estonii może utrzymać się przez jakiś czas, ale presja powinna dać o sobie znać przez 90 minut. Prognoza to zwycięstwo Norwegii 4–0, utrzymując ich doskonały bilans w grupie.























